X
autor-zdjęcie
Autor wpisu: Agnieszka
Ten wpis przeczytasz w 3 min

Jeszcze 7 miesięcy temu była otyła i załamana. Dziś waży o 30 kg mniej, nie ma ochoty na słodkie i odzyskała szczupłe, zgrabne ciało

Jola przez nadwagę straciła pewność siebie, przestała wychodzić ze znajomymi. Smutki i stres „zajadała” wieczorami, które spędzała przed telewizorem. Gdy była na mentalnym dnie, w jej życiu pojawił się rewolucyjny program odchudzania, działający na zupełnie innych zasadach niż to, co do tej pory próbowała. Nie tylko przyniósł jej upragnioną zmianę, ale zmienił jej świat o 180°. Zachęcamy do przeczytania, bo jesteśmy przekonani, że wiele osób w historii Joli odnajdzie siebie.

Nadwaga odebrała mi wszystko – mówi nam Jola z Radomia. Jeszcze do niedawna nosiła nie tylko ciężar swojego ciała, ale i ciężar niespełnionego życia. Jej walka z nadwagą to był nieustanny cykl fizycznej i emocjonalnej udręki. Porzucił ją nawet mąż – dla młodszej i szczupłej.

Przełom nastąpił, gdy jej syn, widząc, jak znowu się obżera – wypowiedział słowa, jakie zapamięta do końca życia. Tak trafiła na nową formułę anty-tłuszczową opatentowaną przez polską firmę i zatwierdzoną przez prestiżowe laboratorium.

Otyła i nieszczęśliwa…

W Joli każde wspomnienie z przeszłości od razu przywołuje bolesne emocje. Owszem, teraz jest lżejsza o dobre 30 kg, ma nowego, kochającego partnera i jest szczęśliwa. Trauma jednak pozostanie na zawsze:

Zaczęłam tyć po urodzeniu syna. W ciąży jadłam za dwoje, a po porodzie nawyk jedzenia dużych ilości jedzenia, niestety ze mną został.

Gdy synek był mały, nie miałam czasu na jakieś diety i gotowanie zdrowych posiłków. Zaczynałam dzień od drożdżówki, potem jakieś parówki – zawsze było coś na szybko.

W pewnym momencie uznałam, że muszę coś z tym zrobić. Odchudzanie dla mnie, to była zawsze katorga. Wiecznie głodna, wkurzona, a efekty prawie żadne.

Próbowałam diety Dąbrowskiej, Atkinsa, postów przerywanych i co tam było pod słońcem. Nawet jakieś spalacze tłuszczu, ale miałam po nich takie palpitacje serca, że wyrzuciłam to cholerstwo do kosza. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że najgorsze dopiero przede mną…

”W końcu stało się najgorsze… zasłabłam”

Pewnego dnia, gdy wchodziłam po schodach do mieszkania, zakręciło mi się w głowie. Upadłam. Znalazła mnie sąsiadka i od razu zadzwoniła po pogotowie. W szpitalu okazało się, że to nic poważniejszego, ale przecież to zasłabnięcie nie wzięło się z niczego…

Kiedy przeprowadzili mi wszystkie badania, to wyłonił się z nich koszmarny obraz tego, w jak kiepskim stanie jestem. Cukier wysoko, cholesterol tak samo, do tego stłuszczenie wątroby i bardzo wysoki poziom tłuszczu trzewnego.

Mało tego… Gdy wróciłam do domu, mąż przywitał mnie ze smutną miną. Zimnym głosem powiedział, że odchodzi. „Mam dość, nie czuję do Ciebie tego, co dawniej. Przestałaś mnie pociągać, nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy ciągnąć to dłużej”.

Na jednej konferencji poznał dziewczynę o kilka lat młodszą ode mnie, a przede wszystkim szczupłą i seksowną.

Załamałam się. Receptą na smutek było jedzenie. Wieczorami wyciągałam pudełko lodów, chipsy, czy cukierki i obżerałam się, leżąc na kanapie i gapiąc się bez większego sensu w telewizor.

Po tym, co powiedział mój syn – uznałam, że czas na zmiany!

Kiedy pytamy Jolę, co okazało się momentem zwrotnym, zaczyna się uśmiechać. Kiedyś była wrakiem człowieka z ogromną nadwagą i ledwo mogła wdrapać się po schodach do swojego mieszkania. Z tego koszmaru, przeszła do miejsca, gdzie waży 30 kg mniej, czuje się seksownie, kobieco i ma płaski brzuch oraz jędrne pośladki.

Szczerze mówiąc, zwrot nastąpił, gdy mój syn przyszedł do mnie i powiedział: „Mamo, boję się, że Cię stracę, nie wyglądasz dobrze”.

Dotarło do mnie, jak bardzo samolubna byłam. Przecież gdy mnie zabraknie, to kto się nim zaopiekuje, skoro ojciec płaci alimenty, ale ma go gdzieś?! Zaczęłam szukać w internecie rozwiązania, ale tym razem była bardzo dociekliwa.

Trafiłam na grupę na Facebooku, gdzie dziesiątki kobiet dyskutowało o jakimś nowym programie odchudzającym. Używały określeń, że to taka „liposukcja bez skalpela”. Opis sugerował, że ta metoda jest nawet 76x skuteczniejsza od innych. Coś w środku mi mówiło, że to właśnie moja szansa, aby schudnąć.

Zresztą, co miałam do stracenia? Od razu postanowiłam zamówić i przetestować. Byłam ciekawa, ale i sceptyczna. Zastanawiałam się, czy to na mnie zadziała, bałam się, bo próbowałam już tyle razy...

Ale na tej grupie laski pisały, że też były beznadziejnymi przypadkami. Moją uwagę zwrócił też fakt, że formuła była przebadana przez bardzo znane polskie laboratorium „Hamilton Poland”. ŻADNA z dotychczasowych kuracji, jakie próbowałam, nie miała takiego potwierdzenia.

“Już pierwszego dnia zachcianki na słodkie się zmniejszyły, a w ciągu paru dni zaczęły spadać obwody w pasie i biodrach!”

Nie będę ściemniać, że w jeden dzień jakoś specjalnie schudłam, ale zauważyłam, że nie mam ochoty się obżerać. Do tej pory bez czekolady, czy batonika chodziłam rozdrażniona albo w ogóle „odcinało” mi energię. Co się zmieniło?

Pewnego wieczoru otworzyłam lody. Tak jak parę dni wcześniej łatwo pochłonęłam takie półlitrowe opakowanie, tak teraz zjadłam trochę i mnie zemdliło. Nie miałam ochoty! A te napady głodu i chęć obżerania się były do tej pory moją piętą achillesową.

Dalej było tylko lepiej. Po tygodniu moje ulubione spodnie wydały mi się luźniejsze. Z czasem masa ciała coraz mocniej spadała. Potrzebowałam nowych bluzek, spódnic i spodni, bo te w mojej szafie, były za duże!

Czułam się żywsza i częściej wychodziłam z synem na spacery – wreszcie chciało mi się żyć. Nawet jeden kolega z pracy zaczął mi się uważnie przyglądać. Raz przyjaciółka wzięła mnie na bok i spytała, czy nie jestem chora, bo mocno schudłam. Chora? Nie! To kuracja odchudzająca, która wreszcie na mnie zadziałała.

Tegoroczne zdjęcie Joli – to samo miejsce i ten sam strój, ale 3 miesiące różnicy (Jola od kilku tygodni była już w trakcie kuracji)

Dla Joli nadwaga nie jest już żadnym wyzwaniem – zobacz, co ta formuła może zrobić też dla Ciebie!

Co kryje w sobie kuracja, dzięki której Jola po wieloletniej walce z uciążliwą, wręcz chorobliwą nadwagą, schudła i ma się coraz lepiej?

Zbadaliśmy sprawę i ta formuła radzi sobie z niedawno odkrytą i PRAWDZIWĄ przyczyną powstawania otyłości.

I robi to w aż 4 kluczowych obszarach:

1. Poprawia funkcje mitochondriów i umożliwia szybsze spalanie tłuszczu

Dzięki unikalnemu połączeniu aż 5 składników aktywnych wspomaga utlenianie tłuszczów i zwiększa zdolność organizmu do wykorzystywania tkanki tłuszczowej jako energii. Dzięki temu, nawet jeśli ciężko Ci było schudnąć, to wreszcie masz szansę „pobudzić” swoje ciało do gubienia tkanki opornej tłuszczowej z dołu brzucha, boczków i ud.

2. Pomaga regulować poziom cukru we krwi

Wahania cukru we krwi prowadzą do insulinooporności, a w konsekwencji, nawet do cukrzycy typu 2. To nie są żarty, ponieważ zachodzi wtedy stan zapalny w organizmie. A to blokuje odchudzanie i wpływa na samopoczucie. Omawiana w tym artykule formuła, radzi sobie z tym – regulując poziom cukru we krwi.

3. Przyspiesza metabolizm poprzez uzdrowienie mitochondriów

Zwiększając metabolizm, pomagasz przekształcić swoje ciało w naturalny piec do topienia tłuszczu.

4. Wspomaga ogólny stan zdrowia i wyższą energię

Zauważysz zwiększoną motywację oraz większą chęć działania każdego dnia!

Dlaczego ta pionierska formuła ma szansę stać się sposobem nr 1 w Polsce na skuteczne odchudzanie?

Tak komentuje to Marek, który na co dzień działa w branży:

Większość metod zakłada ograniczenia kalorii, odmawianie sobie jedzenia, czy też wykonywanie ćwiczeń. Na to wszystko potrzeba czasu i pieniędzy. Poza tym, takie podejście nadal nie rozwiązuje głównej przyczyny nadwagi. A jest nią m.in. zły stan mitochondriów. Są to małe komórki, które uszkadzają się poprzez czynniki środowiskowe, jak np. zanieczyszczone powietrze, stres, czy różnego rodzaju chemiczne substancje. Bez sprawnych mitochondriów można zapomnieć o skutecznym odchudzaniu. Ta kuracja tak dobrze działa, bo koncentruje się na głównej przyczynie otyłości i atakuje ją z różnych stron. I, co najlepsze, nie wymaga rezygnowania ze swojego życia.

Każdy może schudnąć 7, 15, czy nawet 30 kg bez frustracji i rezygnowania z okazyjnego spożywania ulubionego jedzenia

Tysiące osób przyznaje, że dopiero ta formuła pozwoliła im pozbyć się zbędnych kilogramów. Zadziałała skutecznie nawet tam, gdzie ktoś miał za sobą miały 4 lub więcej prób odchudzania.

Aleksandra z Łodzi: po 7 latach nieustannej walki, wreszcie schudłam 9 kg i czuję, że tym razem mi się uda!

Andrzej z Radymna: moja żona znowu patrzy na mnie z błyskiem w oku, a w łóżku wróciła dawna iskra – warto było.

Monika z Rzeszowa: pół życia byłam na jakichś sałatowych dietach, teraz jem to, co moja rodzina i jestem szczupła.

To najprostszy sposób, aby od nadwagi i wstydu, przejść do szczupłego ciała i wysokiej pewności siebie.

Jola zauważyła efekty już w pierwszym tygodniu stosowania. Jakie Ty będziesz mieć rezultaty, jeśli zaczniesz już teraz? Ile schudniesz, mając w ręku coś, co faktycznie działa? Metoda wskazana, szczególnie jeśli męczysz się z nadwagą od dawna. Co najważniejsze, nie wymaga tzw. silnej woli, bo nadal jesz to, co lubisz, a chudniesz.

Najlepszy sposób, aby się przekonać, jak to zadziała na Ciebie? Kliknąć link na końcu tego artykułu i przetestować.

Ta formuła odchudzająca działa tak dobrze, że ze środowiska dietetyków płyną głosy, aby ją zablokować – warto się pospieszyć!

Dlaczego dietetycy się sprzeciwiają? Bo wiedza, jaką zdobyli na studiach, nie idzie z duchem czasu. Ich zdaniem, jedyny sposób, aby schudnąć, to odmawiać sobie wszystkiego i całe życie liczyć kalorie. To obłęd!

Pomyśl, czy nie byłoby wspaniale budzić się każdego ranka i z przyjemnością patrzeć w lustro, widząc tam szczupłe i seksowne ciało? Nareszcie nie musisz wstydzić się ciała na basenie, czy, chociażby, nad jeziorem w lecie. Nie ma też tych dziwnych spojrzeń ludzi mijających Cię na ulicy. Piękny scenariusz, prawda?

To wszystko jest w zasięgu ręki! Już grubo ponad 35 tys. osób przetestowało tę formułę i pożegnało się ze swoim „starym” ciałem.

Właśnie trwa specjalna akcja promocyjna, przygotowana tylko dla naszych czytelników. Może z niej skorzystać każda osoba, która naprawdę chce coś zrobić z nadwagą i odmienić swoje życie.

Okazja!

Jeśli chcesz schudnąć tak skutecznie, jak Jola, bohaterka naszego artykułu, nie zwlekaj z decyzją. Pierwsze 150 osób, które wypełnią poniższe pola, otrzymają VeraFit w promocyjnej cenie. Skorzystaj z wyjątkowej szansy i zyskaj przewagę nad opornym tłuszczem! Im szybciej zaczniesz, tym szybciej schudniesz.

ODBIERZ VERAFIT!

Stara cena: 337 zł
Nowa cena: 79 zł