Jak udało mi się schudnąć 17,4 kg w zaledwie 12 tygodni – jedząc to, co lubię? Bez dużego wysiłku i drogich karnetów na siłownię…
Wszystkie kobiety w mojej rodzinie od zawsze miały problem z nadwagą – niestety nie byłam wyjątkiem…
Kiedy miałam 33 lata, mój chłopak i ja zdecydowaliśmy się wziąć ślub. To, że problemy z nadwagą zaczynają wracać, dotarło do mnie już podczas przymiarek sukni ślubnej.
Nie chodziło o to, że wcześniej nie miałam problemów z wagą – gdy byłam dzieckiem, dokuczali mi w szkole, ponieważ byłam pulchna. Potem jednak, jako nastolatka miałam całkiem szczupłe ciało, ale tylko dlatego, że cały czas uważałam na to, co jem.
Pewnego dnia moja waga pokazała 77 kilogramów!
Tak, jak do momentu ślubu i ciąży nie byłam szczupłą supermodelką, to jednak nie wyglądałam aż tak źle.
Ale to wszystko zmieniło się kilka miesięcy później wraz z narodzinami mojego syna Maćka. Bez względu na to, jak bardzo się starałam, nie mogłam zrzucić prawie 18 kg kilogramów, które przybrałam podczas ciąży!
*podane rezultaty mogą się różnić w zależności od osoby stosującej kurację
Czułam się coraz gorzej z tym, co myślą o mnie inni ludzie
Nadwaga coraz bardziej mnie przygnębiała i sprawiała, że zwyczajnie traciłam radość życia. Dlatego jeszcze zanim sytuacja całkowicie wymknęła mi się spod kontroli, postanowiłam szukać pomocy u lekarza.
Wiecie, co mi powiedział?!
– „Musisz schudnąć” – tak jakbym już tego nie wiedziała!
Zalecił restrykcyjną dietę i plan ćwiczeń, które zajmowały kilka godzin tygodniowo przez parę tygodni. Ale dla mnie to było nierealne do zrobienia.
Dom jest na mojej głowie, a do tego dochodziła opieka nad synem. Kiedy miałam znaleźć czas na gotowanie wymyślnych posiłków, czy treningi?!
Z czasem przybierałam na wadze coraz więcej i więcej. Wkurzało mnie to, co musiała myśleć o mnie moja rodzina i przyjaciele, a zwłaszcza mój mąż.
W ogóle mnie nie wspierał. Sprawiał, że czułam się ze sobą źle, rzucając takie komentarze jak „schudnij”, „zrób coś ze sobą” itp. Czy się mu dziwiłam? Nie, bo nie z taką kobietą się żenił.
W momencie, gdy zdałam sobie sprawę z tego, że moja otyłość może doprowadzić do naszego rozwodu, postanowiłam działać…
Próbowałam absolutnie wszystkiego, ale…
Zaczęłam eksperymentować z różnymi metodami – środkami zmniejszającymi apetyt, kremami, dietami, lekami...
Wszystko na próżno. Wydałam fortunę i nadal miałam odstające boczki, grube uda i duży brzuch.
Czasami udawało mi się zrzucić kilka kilogramów, ale gdy tylko przerywałam, szybko odzyskiwałam utraconą wagę, a często nawet więcej. Doprowadzało mnie to do szału!
Postanowiłam wypróbować nowy produkt, o którym wszyscy mówią
Pewnego dnia, przeglądając internet, usłyszałam o nowej kuracji. Postanowiłam to sprawdzić i przeczytałam o niej jeszcze w kilku magazynach poświęconych zdrowiu. Podobno pomogła kobietom, które nie były w stanie samodzielnie schudnąć, w końcu zrzucić zbędne kilogramy.
Czytałam m.in. o młodej kobiecie, a jej historia brzmiała bardzo podobnie do mojej. Podobnie jak ja, przybrała na wadze w trakcie i po ciąży. Ale dzięki tej kuracji udało jej się zrzucić około 15 kilogramów w niedługim czasie…
Byłam rozczarowana innymi produktami odchudzającymi, jakie wypróbowałam i które nie zadziałały. A więc podeszłam sceptycznie, bo dlaczego niby ten jeden produkt miałby być inny?
Ale tylko ten jeden mówił o PRAWDZIWEJ przyczynie nadwagi i oferował konkretny proces jak można ją pokonać. To tak, jakby mi ktoś konkretnie krok po kroku pokazał, dlaczego wszystkie moje dotychczasowe próby zawiodły. Zyskałam nową nadzieję!
Do tego miał pełną gwarancję zwrotu pieniędzy, więc wiedziałam, że jeśli nie zadziała, to nie miałam nic do stracenia. Złożyłam zamówienie na stronie producenta i kilka dni później otrzymałam paczkę.
Na stronie było napisane, że kuracja została zaprojektowana specjalnie dla kobiet takich jak ja. I jak później się okazało, mieli rację.
Okazało się, że mogłam chudnąć i nadal normalnie jeść. To było wspaniałe! Nie musiałam przechodzić na żadną rygorystyczną dietę i mogłam dalej gotować dla mojej rodziny. Po prostu nie mogłam w to uwierzyć. To wydawało się zbyt piękne, by mogło być prawdziwe!
6 kilogramów w mniej niż miesiąc – czy ja śnię?!
Byłam zaskoczona tym, jak szybko straciłam kilka pierwszych kilogramów w stosunkowo niedługim czasie.
Owszem, ktoś mógłby powiedzieć, że gdzieś obiecują utratę np. 15 kg w miesiąc, ale zazwyczaj takie drastyczne odchudzanie źle się kończy. Nie dość, że człowiek jest wyczerpany, to jeszcze kilogramy wracają.
Dokładnie przestrzegałam instrukcji dotyczących mojej kuracji, co było naprawdę łatwe: musiałam tylko pamiętać o zażyciu dwa razy dziennie Fatoslimin i postępowaniu wg ultraprostego planu żywieniowego.
Jadłam normalnie i wykonywałam swoje codzienne obowiązki. A i tak straciłam 6 kilogramów w mniej niż miesiąc – bez drastycznej zmiany nawyków żywieniowych i bez ścisłej diety.
Co najdziwniejsze: postępy w odchudzaniu były bardzo podobne do tych, jakie odnotowała młoda kobieta, o której czytałam. Powiedziała, że traciła średnio 1,5 do 2 kilogramów tygodniowo i tak samo było w moim przypadku!
Mój mąż był zaskoczony, gdy zobaczył, jak szybko chudnę! A ja sprawdzałam swoją wagę co drugi dzień i za każdym razem pokazywała ona niższą wartość!
Moje ubrania zaczęły być luźne. Wyobraź sobie, jak się czułam, kiedy udało mi się zmieścić w moje stare dżinsy! A już miałam je wyrzucać :)
W kolejnych tygodniach schudłam ponad 17 kg. Mój mąż nie mógł uwierzyć własnym oczom. Patrzył, że jem jak zwykle, a mimo to kilogramy wciąż spadały. Pewnego dnia podzieliłam się z nim moim małym sekretem i był pod wrażeniem!
A kiedy mój znajomy, którego nie widziałam od kilku tygodni, zobaczył mnie, to… patrzył na mnie i zastanawiał się, czy to na pewno ja. Zabawne było to, że niektórzy znajomi myśleli, że musiałam udać się do jakiejś kliniki odchudzającej.
Po tym, co zrobił mój mąż, wszystko się zmieniło…
Nie ma co ukrywać, mój mąż był najbardziej podekscytowany moją przemianą. Miałam wrażenie, że zakochał się we mnie od nowa.
Często bierze mnie w ramiona i pokazuje, jak bardzo kocha moje „nowe ciało”. Jestem pewna, że jest tak samo dumny z mojego sukcesu, jak ja.
*podane rezultaty mogą się różnić w zależności od osoby stosującej kurację
Jeśli chodzi o mnie. Czuję się jak nowo narodzona. A najbardziej fascynujące jest to, że od zakończenia kuracji nie przytyłam ani kilograma.
Moja waga ustabilizowała się na poziomie 60 kilogramów, co biorąc pod uwagę mój wzrost i budowę ciała – jest moją idealną wagą. Co najlepsze, mogę jeść wszystko, na co mam ochotę, bez przybierania na wadze.
Ty też możesz wreszcie położyć kres nadwadze!
Jeśli będziesz postępować zgodnie z prostymi instrukcjami z kuracji Fatoslimin, to bez zmiany normalnej rutyny – niemal natychmiast możesz zacząć tracić na wadze. I całkiem łatwo zrzucić od 8 do 10 kilogramów, aż do momentu, gdy osiągniesz swoją idealną masę ciała.
Najważniejsze, że nie odzyskasz utraconych kilogramów, ponieważ Twoja waga ustabilizuje się, a metabolizm będzie działał prawidłowo. Zyskasz smukłą sylwetkę i nikt nie będzie podejrzewał, że kiedykolwiek byłaś cięższa.
Będziesz dumna ze swojej szczupłej sylwetki i poczujesz się jak nowa osoba – bardziej atrakcyjna i pewna siebie. I nie będziesz już miała zachcianek – czyli wroga numer jeden tak wielu kobiet, które próbują schudnąć.
Kiedy jesteś szczupła, zaczyna się nowe życie. Teraz masz szansę wypróbować – bez ryzyka – produkt, o którym wszyscy mówią.
Wejdź tutaj i sprawdź Fatoslimin w ograniczonej czasowo cenie promocyjnej -50% >>
Ania
A czy jak mam insulinooporność, to też mi pomoże?
Malwina
Tak, bo Fatoslimin ma w swoim składzie berberynę, która pomaga regulować cukier we krwi, a to właśnie jego zbyt wysoki poziom i nadmierne wyrzuty insuliny odpowiadają za insulinooporność.
Irena
Malwina super, że wszystko jest już dobrze! Ja trafiłam na Fatosliminin 2 miesięce temu i od tamtej pory prawie 19 kg mniej na wadze. Ale to co mnie najbardziej poruszyło to fakt, jak się mną zaopiekowano po zamówieniu. Miałam regularny kontakt z panią Magdą, która wspierała mnie w odchudzaniu i pomagała wskazówkami
Malwina
o tak! To jest mega cenne i jeszcze się z czymś takim nie spotkałam, czułam, że im naprawdę zależy, żebym schudła :)
Agata71
Gratuluję ci przemiany! Sama teraz mocno się zastanawiam, czy by nie kupić Fatoslimin, bo też już pare razy probowałam się odchudzać i nic z tego nie wychodziło ;(
Malwina
Wiem, że możesz mieć wątpliwości. Sama je miałam, dlatego nie kupiłam od razu, ale powiem ci, że teraz zamówiłabym bez wahania. I Tobie też radzę, bo czas i tak upłynie, a chyba lepiej, jakby uciekał razem z kolejnymi kilogramami, co nie? :)
Martyna
Jestem w szoku! Najpierw myślałam, że to jakaś ściema z tym AMPk i kolejny trikas marketingowy, ale poczytałam i coś takiego naprawdę jest potwierdzone badaniami!
Gośka
Na coś takiego czekałam, wreszcie coś, co ma naukowe uzasadnienie i faktycznie działa.
Adam
Fajnie, że oprócz suplementu jest też konkretne wsparcie po zakupie i wskazówki, dzięki którym waga spada jeszcze szybciej.
Mariusz
Moja mama ma zalecenie, aby schudnąć, bo podobnie jak Ty choruje na cukrzycę i super, że trafiłem na Twoją historię, bo długo szukałem czegoś takiego jak Fatoslimin!
Olenka
Malwina, czy możesz napisać, jak szybko spadała waga? Nie została Ci wisząca skóra?
Malwina
Na początku szło bardzo szybko, ale to normalne, bo organizm pozbywa się wody i treści jelitowych. Później już utrata masy ciała była stopniowa, dzięki temu nie została mi wisząca skóra. Też się tego obawiałam, ale jak widać, Fatoslimin załatwił sprawę :)
Andrzej
Cudowna historia, super, że udało ci się odbudować relację z mężem!
Krystyna
Malwina, czy możesz powiedzieć coś więcej o tym wsparciu, o którym kilka osób już tu pisało?
Malwina
Chodzi o to, że po zakupie od czasu do czasu skontaktuje się z Tobą Twój opiekun klienta i w razie potrzeby pomoże w odchudzaniu. Mnie te telefony bardzo mocno pomagały, bo czułam, że mam wsparcie, podczas gdy w moim otoczeniu go nie miałam...